Przygarnięta przez prymasa
– Modląc się przed Niepokalaną w kaplicy literackiej w katedrze, nie wiedziałam, że obraz ten kazał namalować prymas Gębicki po widzeniu, jakie miał w Skierniewicach. Teraz rozumiem, czemu ta Maryja zawsze wydawała mi się wyjątkowa – mówi warszawianka Maria Wierszczykowska.