Zamieszczamy pełny tekst homilii abp. Sławoja Leszka Głódzia, wygłoszonej 11 listopada 2012 w bazylice Mariackiej, podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny.
Na śmierć szli we trzech. Kat celował w głowę. Zabili tak ks. Gurgacza i dwóch innych żołnierzy PPAN. W tym samym roku komuniści wytrzebili resztę oddziału. Pamięć o nich ocalała.
Coraz bliżej rozstrzygnięcia konkursu na pomnik Armii Krajowej. Na razie zakończył się jego pierwszy etap.
Po głośnym pomyśle SLD ustanowienia roku 2013, rokiem Edwarda Gierka stwierdzamy, że parlamentarzyści spóźnili się o 10 lat. Wyprzedziła ich wioska na Dolnym Śląsku.
Wrzucali ich do jam grobowych, żeby szybciej i żeby się więcej zmieściło. Mozaika z ciał bohaterów. Grupa naukowców wydobywa ich ze śmietnika historii.
W mroźny, sobotni poranek grupa prawie 40 strzelców wyruszyła ulicami Płońska, rozpoczynając tym samym dwudniowe zimowe manewry.
W krakowskim parku Jordana oblano farbą popiersie Danuty Siedzikówny. Monument umieszczony w Galerii Wielkich Polaków upamiętnia postać „Inki” (1928–1946), sanitariuszki oddziału AK, zamordowanej przez komunistów.
Zdewastowanie pomnika zamordowanej bohaterki jest podłe i tchórzliwe. Jest próbą sprofanowania pamięci tej, która „zachowała się jak trzeba”.
Nareszcie. Tak chyba można mówić o małych gestach, które powoli przywracają pamięć o antykomunistycznych bohaterach Dolnego Śląska.
Choć niektórym mogłoby się wydawać, że ich trud był daremny, bo przecież – patrząc po ludzku – przegrali, jest inaczej. Świadcząc życiem, dają dziś swoim dzieciom i wnukom siłę do walki o prawdę, wolność i ojczyznę.