To tu stanie się Kana
– Podczas pierwszego nawiedzenia obrazu Matki Bożej wydawało mi się, że Ona płakała. Czy tak było, nie wiem. Jedno jest pewne – od tamtego spotkania wszystko się zmieniło. Zaniechałam aborcji, zaczęłam chodzić do kościoła i... zaprzyjaźniłam się z Maryją. Teraz chcę Ją poprosić, by zaprowadziła mnie do nieba. Po tylu latach przyjaźni wiem, że nie odmówi – mówi Maria Goszczyńska.