Podczas wakacji w naszej diecezji dużo się dzieje.
Przystań z Jezusem. Mówią o nich, że porwali się z motyką na słońce, bo nie każdy potrafi wyruszyć ze słowem Bożym na Sunrise.
Ewangelizacja nadmorska 2013. Po raz piąty wyruszyli na plaże naszej diecezji. O żebraczym chlebie i bez pieniędzy. Zaufali Panu, a On ich prowadził.
Żeby z nimi wyruszyć, nie były potrzebne specjalny rower ani wielomiesięczna zaprawa. Nie ograniczał nawet wiek, bo najmłodsza uczestniczka nie ukończyła jeszcze roku.
To już piąta edycja ewangelizacji, w czasie której o Bogu najwięcej mówi się na... plaży.
Dla nich głoszenie Boga nie stanowi problemu. Z Dobrą Nowiną wybrali się nawet na ulice i plaże Kołobrzegu. Nie omijając festiwalu "Sunrise".
Ks. Jan Kaczkowski i Katarzyna Jabłońska przełamali konwenanse. Bo, jak mówi tytuł książki, „Szału nie ma, jest rak”.
Większości z nas wakacje kojarzą się z urlopem. Morze, słońce i zupełna beztroska.
W styczniu Rada Krajowa „Wspólnoty Polskiej” zdecydowała o likwidacji koszalińskiego oddziału stowarzyszenia. To brzmiało jak wyrok także dla letniej imprezy. A jednak się odbyła.
W Domu Miłosierdzia zrobiło się tłoczno. Zjechali z całej Polski, z zaufania do Boga.