Wśród astrologicznych bzdur jest i taka, mocno kolportowana przez wyznawców ideologii New Age, że właśnie nadchodzi kres chrześcijaństwa.
Częstochowa w kwestii in vitro nie jest pierwszą jaskółką. Jest pierwszym sępem.
Wszyscy pchają się do żłobu, ale nie wszyscy do tego co trzeba.
Trzeba cenić wołu i osła. Wołowinę i salami też.
Katolicyzm źle się kojarzy – twierdzi rektor katolickiego uniwersytetu. To racja. Taki „katolicyzm” nie może się dobrze kojarzyć.
Dziwna rzecz – zastępy wojowników walczą ze wszystkich sił, ale zwycięstwo odnoszą dzięki temu, że ktoś inny wznosił za nich ręce do nieba. A przecież powinna była wystarczyć ich sprawność, bo byli dobrymi wojownikami.
Obrońcy „kompromisu aborcyjnego” okopali się, choć dawno można było pójść do przodu.
Był odważny i wierny, bo nie opuścił papieża, gdy inni uciekli. Był łagodny, bo gdy sam został papieżem, nie szukał zemsty.
Z Kościoła odchodzą tylko ci, którzy nigdy w nim naprawdę nie byli.
Gen. Wojciech Jaruzelski wydaje książkę, w której powtarza swą tezę o konieczności wprowadzenia stanu wojennego. Ale jest i dobra informacja: generał mówi, że to jego ostatnia książka. Oby tylko tym razem mówił prawdę.