– Takiej atmosfery i ducha, jaki jest u nas, nie znajdziecie w innych placówkach w całym kraju – zapewnia dyrektor Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk.
Jaki byłby Łowicz bez łowickich panien bernardynek? Nikt nie chce sobie tego wyobrażać.
O wyjątkowej specyfice Archidiecezji Warmińskiej opowiada KAI abp Wojciech Ziemba, tamtejszy metropolita. Tereny te przez wieki były miejscem krzyżowania się kultur.
Każdy taki konkurs to doskonała okazja do poznania kolejnego świętego. Ich życiorysy są nie tylko ciekawe, ale też potrafią wzbudzić emocje.
W Białym Borze od ponad dwóch dekad Dobra Nowina jest ogłaszana kolędami w dwóch językach: polskim i ukraińskim. A w tym roku nawet w gorących rytmach latynoamerykańskich.
– Coraz mniej osób boi się systemu opieki społecznej. Wiedzą, że pojawienie się w ośrodku nie jest wstydem – uważa Elżbieta Bronakowska.
– Pamiętam, że kiedy weszłam na górę i zobaczyłam krzyż, podeszłam do niego i pocałowałam go. Tak podziękowałam Bogu, że dałam radę – wspomina Ada.
Kiedy siostry przygotowywały się do tego wydarzenia, psuły się komputery, kserografy, niektóre zakonnice chorowały. Jak mówią, szatan robił wszystko, aby im przeszkodzić.
U salezjanów można nauczyć się walki duchowej, przez modlitwę. Możliwe jest także opanowanie chwytów karate. Wszystko, aby hartować ducha i ciało.
To nie Pan Bóg zaniedbuje Kościół. To my w tym Kościele nie potrafimy rozpoznać Bożego głosu, choć częściej nie pomagamy powołanym podjąć zaproszenia Chrystusa.