– Faustyna! Za mało ciasta zrobiłaś! – woła ze śmiechem mama Irena Papla, kiedy 13-latka wpada do domu, a my zajadamy się najlepszą pizzą na świecie. – Faustyna to nasza specjalistka od ciasta drożdżowego – zachwala mama.
Nie powiedział: „Odwal się ode mnie, gnoju. Najpierw się nawróć, idź do Piekar albo do Częstochowy”. Przyszedł do takiego, jakim byłem, a byłem godny pogardy.
Poddanie pod osąd, pierwszy krok wstecz, oblicze słabości, bezsilna nieruchomość. Rozważania Drogi Krzyżowej napisane przez kapłana dla kapłanów.
Czasami trzeba przeżyć śmierć, żeby docenić życie.
Peregrynacja symboli ŚDM. Po pierwsze: zdumienie. Że taki prosty, zwyczajny. Po drugie: wzruszenie, odbierające głos. I najważniejsze: Miłość. To z nią przychodzą się spotkać.
Jest takie miasto w Judei leżące ok. 7 km na północny zachód od Jerozolimy (dzisiaj na skutek rozrastania się miasta właściwie weszło już w jej granice i stało się dzielnicą). Tam właśnie przyszedł na świat chłopiec, który całym swoim życiem miał zwiastować nadejście Mesjasza. A na imię mu było Jan...
Niewielu ludzi w dziejach świata swym życiem i pracą przyczyniło się do tak wielkich zmian.
Kościół rzymskokatolicki widzi w tym nabożeństwie symbol miłości Boga ku ludziom. Chciałby także rozbudzić w sercach ludzkich wzajemną miłość ku Bogu poprzez to nabożeństwo. Nadto sam Chrystus nadał temu nabożeństwu wybitnie kierunek ekspiacyjny: ma nas ono uwrażliwiać na grzech, mobilizować w imię miłości Chrystusa do walki z nim oraz do wynagradzania za tych, którzy najwięcej ranią Boże Serce.