Komedianci
Teatr, nie tylko polski, już dawno zamienił się w poligon wojny kulturowej. Aktorzy nie grają, a manifestują – najczęściej niezgodę na tradycyjny system wartości. Stają w awangardzie przemian, obalają kolejne granice i bariery, widownia już właściwie nie jest im do niczego potrzebna, podobnie jak teksty dramatyczne. Coraz częściej pozostają z nich jedynie tytuły. To, co dzieje się na scenie, ma tylko luźny związek z wizją autora.