Ojciec często powtarzał, że jak chcę mieć wyobraźnię to muszę czytać bajki.
A tu zamiast Pana Boga jakieś idiotyczne pismo z ZUS-u.
Umiejętne korzystanie z dostępnych informacji polega między innymi na sztuce odróżniania prywatnych opinii od oficjalnego stanowiska.
Tworzyły się jakieś więzy, uczyli się ludzie wspólnie szukać, rozmawiać ze sobą, szanować rozmówcę. Wiele przyjaźni pewnie się wtedy zrodziło.
Zabłąkany na grzybach mieszczuch zastanawia się, jak można tu żyć. Okazuje się, że można. W dodatku promieniując radością i pogodą ducha.
Co z tego, że miska na dachu, skoro na każdym kanale mówią co innego. Nawet pogoda się nie zgadza. A proboszcz jak dąb (nie mylić z wagą i posturą). Trwa w tym samym miejscu, niezmiennej prawdy Bożej nauczając.
Dlaczego to, co udaje się w jednej parafii, nie udaje się w innej?
Dzięki nim nikt z nas nie zadawał sobie pytania po co są zakonnice. To było oczywiste.
Liderowi nie zależy na rządzeniu. Liderowi zależy na Bogu. To nie on szuka uczniów. On jest poszukiwany.