Św. Franciszek z Paoli
Wieczne Miasto, tak o nim mówi się od wieków. Największe, najpiękniejsze, niczym klejnot w koronie. Siedziba cesarzy i papieży. Akurat w czasach, o których myślę pełne nie tyle turystów, co pielgrzymów. Brudni, zmęczeni drogą, modlący się na głos. Zalewają, niczym potok, ulice i place Rzymu. Jednak nagle, tuż przy bramie jednego z pałaców, powstaje jakiś wir.