Wszystko wskazuje na to, że od marca kobiety, które zdecydowały się zostać w domu i oddać wychowaniu dzieci, będą mogły liczyć na emeryturę. Trzeba jednak spełnić odpowiednie kryteria.
Zawsze wydawało mi się, że rolą urzędników Urzędu Miasta jest służyć mieszkańcom i podejmować racjonalne decyzje. Jeśli jednak chodzi o remont ulicy Bohaterów Monte Cassino, urzędnikom czegoś zabrakło.
Najpierw spłonął jego dom, potem utopił się młodszy brat, a na koniec poraził go prąd i trzeba było amputować nogę i część ręki. Jan Mela uważa się jednak za szczęściarza.
Gdy usłyszą płacz, dziecka gotowe są przytulić, przyjść z pomocą. Czasem jednak nic nie da się zrobić, bo wspomnienia wyniesione z rodzinnych domów są tak straszne, że tylko Pan Bóg może pocieszyć.
Nie studiowała, nie podejmowała się wielkich po ludzku dzieł, a jednak to ona odkryła drogę do świętości. 19 lat temu Jan Paweł II ogłosił św. Teresę Martin doktorem Kościoła.
Na pomysł zorganizowania misyjnych jasełek wpadła pani Wioletta Tryk katechetka ze Szkoły Podstawowej nr 48 w Lublinie. Żeby jednak nie było tradycyjnie, do udziału w przedsięwzięciu zaprosiła także dorosłych.
Coraz młodsi ludzie trafiają na ulice. Oficjalna liczba bezdomnych w Lublinie wynosi około 300 osób, jednak wolontariusze, którzy z nimi pracują szacują, że w naszym mieście jest ich około 1000.
– Wydawało mi się, że książkę znam na tyle, że nic mnie nie zaskoczy. A jednak. Zaskoczyła reakcja moich dzieci i to, co ich wzruszenie poruszyło we mnie – mówi Sylwia Skwara.
W tamtym roku zdalnie stworzyli nagranie – teledysk. Tym razem jednak, gdy przypada 40. rocznica wędrowania z Płocka na Jasną Górę, pracują nad szerszym projektem, w którym poznamy bliżej pielgrzymkowe służby.
Przybyli z różnych parafii i stron archidiecezji. Jedni są w oazie od dawna, inni stawiają pierwsze kroki. Wszyscy jednak podkreślają, że charyzmat Ruchu Światło-Życie pomaga im w codzienności.