Miły zabieg na niemiłym płodzie
Jedna ze sprzątaczek znalazła uśmiercone dziecko w koszu z odpadkami. Nie wnoszono żadnej skargi, nie było żadnego linczu, nikt nikogo nie przepraszał. Ot, ups, komuś się pomyliły kosze i zamiast w odpadkach "organicznych" dziecko wylądowało w "papierach". Zdarza się w Wielkiej Brytanii.