Młodzi odchodzą
Z moim 20-letnim synem dotąd nie było problemów. I nagle dowiaduję się, że: Bóg raczej nie istnieje, a już na pewno ten chrześcijański, każdy jest wolny w robieniu, co mu się podoba, a on sam do kościoła chodzi jeszcze tylko dlatego, żeby nie zrobić mi przykrości.