- Fotografia przyrodnicza to samotna wędrówka przez piękno, którego poszukuję w krajobrazie - mówi artysta fotografik Krzysztof Palewicz.
Potrafią brawurowo interpretować „Balladynę” podczas narodowego czytania Słowackiego i ugotować autorską kartoflankę. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich pokazują, że na polskiej wsi życie kwitnie.
Praw fizyki oszukać się nie da – ostrzega podinspektor Włodzimierz Mogiła. – W każdym zdarzeniu drogowym najbardziej poszkodowany jest pieszy, który doznaje poważnych, niejednokrotnie kończących się tragicznie obrażeń.
Bieszczady stały się moim domem – mówi Antoni Derwich. – Tu, w górach, jest łatwiej o dobre słowo i modlitwę.
Powrót uczniów do szkół przypomina chodzenie po wysoko zawieszonej linie – uważa Sylwia Tkocz, dyrektorka Zespołu Szkół Technicznych. Mimo ryzyka nie wyobraża sobie jednak, żeby nauczyciele nie spotkali się z pierwszoklasistami. – Jak mielibyśmy uczyć kogoś, kogo nie znamy?
Zmarła Ewa Demarczyk nazywana Czarnym Aniołem. Artystka, która – jak to anioł – uniosła na wysokości polską piosenkę.
Chodzę po łące w stadzie 40 hucułów i nie czuję lęku. Drapane za uszami cicho rżą, odpowiadając czułością. – Są zwierciadłem nastrojów opiekunów – tłumaczy Karolina Świderska.
Na początku był ks. Bogdan Janik. A potem powstało coś na kształt małego miasteczka na usługi potrzebujących – odpoczynku, pomocy rehabilitacyjnej, dobrego jedzenia, wiedzy, piękna, a przede wszystkim modlitwy.
Teściowa to taka mama, która dostaje dorosłe dziecko niewychowywane przez nią od urodzenia. Jak nadrobić te zaległości?
– Niedawno, kiedy uczyliśmy się tanga, pokłóciliśmy o to, kto ma prowadzić – mówi Zenon Chrobok. – Bo ja jestem choreografką, a w tangu mężczyzna nadaje rytm – wyjaśnia jego żona Beata. – W naszym małżeństwie nie ma takiego problemu – każdy robi swoje. Ale razem.