W sobotę w Barcelonie odbyła się manifestacja nawołująca polityków do dialogu. Około tysiąca osób demonstrowało na placu Sant Jaume, pomiędzy siedzibą władz Katalonii a ratuszem Barcelony.
Obie strony konfliktu w Katalonii szykują się do decydującego starcia. Rząd hiszpański próbuje odzyskać zaufanie mieszkańców Katalonii metodą kija i marchewki.
W Barcelonie bez zmian. Separatyści mówią, że chcą dialogu, ale jednocześnie konsekwentnie robią swoje. Rząd w Madrycie mówi, że ma wszystko pod kontrolą, ale jednocześnie konsekwentnie nie robi nic.
Kiedy piszę te słowa w hotelu, jest noc ze środy na czwartek. Wokół cicho i spokojnie, ale to cisza przed burzą. Barcelona czeka w napięciu, co się wydarzy. Najprawdopodobniej w poniedziałek zostanie proklamowana Republika Katalonii.
Czy Hiszpania się rozpadnie? Wydaje się, że premierowi tego kraju pozostał już tylko jeden ruch.
Ten obraz to wykonana z dużym wdziękiem malarska instrukcja dla dzieci, tłumacząca, jak działa Anioł Stróż.
Archanioł Michał często, zwłaszcza w okresie baroku, był przedstawiany na obrazach i rzeźbach jako rycerz walczący z szatanem czy wódz niebieskiej armii podnoszący miecz lub włócznię na aniołów, którzy zbuntowali się przeciwko Bogu.
To malowidło jest częścią dekoracji ściany stanza di Constantino, jednej z tzw. stanz (pokojów) papieskich.
To najwiekszy obraz, jaki można zobaczyć w madryckim Muzeum Prado, jednej z najważniejszych galerii na świecie.
To nie była utopia, nierealne marzenie idealistów. To naprawdę działało. I to przez ponad 150 lat, obejmując setki tysięcy ludzi. Jezuici zbudowali w Ameryce społeczeństwa idealne, kierujące się zasadami Ewangelii.