U jednej Matki, z bagażem relacji
– „Mamo…” – zostawiliśmy te trzy kropki, bo dalej to jest wasza historia. To wy decydujecie, co dziś powiecie Maryi, ale może i swojej mamie. „Mamo… dziękuję, przepraszam, było mi trudno”. Przy Maryi być może będzie łatwiej wypowiedzieć to, co czasem tak bardzo boli, tak trudno przechodzi przez gardło – mówił ks. Rafał Woronowski, diecezjalny duszpasterz kobiet.