Trzech niewidomych rowerzystów wraz z przewodnikami wyruszyło z Rynku Głównego w Krakowie na pielgrzymkę do grobu św. Jakuba. Do Santiago de Compostela mają dotrzeć za 50 dni.
W Gdańsku miał miejsce uroczysty finał niezwykłego przedsięwzięcia, jakim jest Flis św. Jakuba, otwierający po wiekach zapomnienia drogę wodną do Santiago de Compostela, czyli Camino de Vistula.
Jak to jest służyć pielgrzymom jakubowym z Agnieszką Żelwetro, koordynatorką wolontariuszy w jedynym „polskim” schronisku na Camino de Santiago, rozmawia Jędrzej Rams.
Darek Dragan idzie do Santiago de Compostela i pomaga chorym dzieciom.
W tym roku w związku pandemią koronawirusa radykalnie spadła liczba pieszych pielgrzymów na Camino wiodącym do Santiago de Compostela oraz na Via Francigena. Większą popularnością cieszyły się natomiast pielgrzymki lokalne. Jak podaje dziennik La Croix, we Francji najchętniej wybierano się do sanktuarium na Mont-Saint-Michel oraz do grobu św. Marcina w Tours.
– Już wielokrotnie usłyszałam: „Kiedy dorosnę, pójdę na prawdziwy szlak!”. To ogromna satysfakcja – mówi pani Izabela.
Jak się jedzie 3500 km na rowerze? Przyjdź, zobacz i posłuchaj.
Jakubowi pielgrzymi świętują Europejskie Dni Camino de Santiago. W wydarzenia organizowane jednocześnie w różnych miejscach na kontynencie wpisało się także diecezjalne wędrowanie.
Znów blisko 30 pątników do sanktuarium w Łagiewnikach wyruszyło z Cieszyna o jeden dzień wcześniej niż reszta pielgrzymki. Jak ci, którzy idą do św. Jakuba do Santiago de Compostela, chcieli zacząć marsz od własnego progu...
Praca dla Camino – szlaku św. Jakuba to praca dla całego społeczeństwa – mówił arcybiskup z Santiago de Compostela, który gościł w naszej diecezji (str. III).