Dzieci „gorszego Boga”
I państwo, i Kościół w Kanadzie mają z czego robić rachunek sumienia w kwestii traktowania rdzennej ludności. Tyle że ten proces trwa już od wielu lat. Tymczasem medialna burza i płonące kościoły sprawiają wrażenie, jak gdyby Kanadyjczycy dopiero teraz zaczęli… „odkrywać Amerykę”.