Oby za rok w domu...
Wielu pokonało setki kilometrów ze Szczecina, Kalisza, Zielonej Góry, Wrocławia, Stalowej Woli. Inni po sąsiedzku – z Żywca, Strumienia czy Rudy Śląskiej. W sercach – tęsknota, ale i cierpienie, niepewność... Wszyscy jednak widzą światło w... „Nadziei”.