Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Na Świętej Górze Polanowskiej stanął chaczkar - ormiański kamień krzyżowy. W uroczystościach wzięła udział blisko setka członków ormiańskiej diaspory z ambasadorem Republiki Armenii w Polsce na czele.
Sto lat po rzezi w Turcji zmartwychwstają w tym kraju Ormianie jako naród. Pęka bariera strachu, coraz więcej osób przyznaje się do ormiańskich korzeni. Dla Turków to poważne wyzwanie.
Ormiańskie święta na Dolnym Śląsku. Do karpia jedzą grypczyszlik, na Nowy Rok – daławuz. Ich pieśni głoszą, że „Manug dzynaw i Pethehem, usdi cyndza Jerusahem” – Dziecię się narodziło w Betlejem, więc cieszy się Jeruzalem.
Nerses Bedros XIX blisko współpracował z papieżem Franciszkiem. Miał 75 lat.
Mieszkający w Szczecinku Ormianie uczcili pamięć o ofiarach ludobójstwa, do którego doszło na początku XX w. w Turcji. W uroczystościach uczestniczył Edgar Ghazaryan, ambasador Republiki Armenii w Polsce. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Modlitwą w intencji ofiar i marszem milczenia Szczecinek upamiętnił setną rocznicę ludobójstwa Ormian. Razem ze szczecinecką diasporą ormiańską w uroczystościach uczestniczył Edgar Ghazaryan, ambasador Republiki Armenii w Polsce.
Uroczystości upamiętniające 100. rocznicę ludobójstwa Ormian rozpoczęły się Mszą św. w ormiańskim kościele Trójcy Świętej w Gliwicach.
To ludobójstwo otwarło drogę kolejnym - przypominano we Wrocławiu. Obchody wydarzeń sprzed 100 lat rozpoczęła Msza św. i Marsz Milczenia.Zdjęcia: Agata Combik /Foto Gość
- Z dwumilionowej społeczności wymordowano 1,5 mln ludzi. To ludobójstwo nie miało precedensu w historii ludzkości - mówił ks. T. Isakowicz-Zaleski podczas wrocławskich obchodów 100. rocznicy zagłady Ormian.
Dla Ormian dniem szczególnym jest rocznica rzezi jaka miała miejsce 100 lat temu w Imperium Osmańskim. Dziś w Lublinie zostanie uczczona ich pamięć. Swoim doświadczeniem życia w Polsce dzielą się ci, którzy z różnych przyczyn musieli opuścić Armenię.