Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej skupiającej siedem Kościołów chrześcijańskich, określił jako „dziwny” sposób relacjonowania w mediach sprawy Funduszu Kościelnego
Odpis na poziomie 0.5 proc. jest znacznym ustępstwem strony kościelnej.
- Tak, jak spłacaliśmy dług po Gierku, tak w tej chwili państwo chce się też rozliczyć z tymi, którym w czasach PRL-u zabrano majątek - skomentował abp Wiktor Skworc w Radiu eM robocze uzgodnienia w sprawie odpisu podatkowego na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych.
0,5 proc. na związki wyznaniowe nie dyskryminuje ateistów. Dyskryminują się własnym wyborem. - W odpowiedzi na tekst „Niewierzący zapłacą wyższy podatek dochodowy” Rafała Jarosa.
Jest wstępne porozumienie w sprawie Funduszu Kościelnego. Ma on zostać zastąpiony dobrowolnym odpisem z podatków w wysokości 0,5 proc. To mniej, niż postulował Kościół, ale więcej, niż proponował rząd.
Sejmowa komisja administracji i cyfryzacji we wtorek negatywnie zaopiniowała zgłoszony przez SLD projekt ustawy przewidujący likwidację Funduszu Kościelnego. Zakłada on, że składki na ubezpieczenie duchownych w całości byłyby finansowane przez Kościoły.
Jak ustalił "Gość Niedzielny", w kasie Funduszu Kościelnego brakuje 14 mln zł.
Kościół prawosławny nadal nie porozumiał się z rządem ws. propozycji zastąpienia Funduszu Kościelnego dobrowolnym odpisem podatkowym - poinformowano PAP w czwartek w kancelarii abp. Sawy. Resort administracji zapowiada, że będą jeszcze prowadzone rozmowy w tej sprawie.
Jak wynika z raportu opracowanego na zlecenie komisji konkordatowych rządu i Episkopatu: Kościół został pokrzywdzony przez państwo. Suma, jaka powinna zostać wzięta pod uwagę przy ustalaniu odpisu podatkowego to 162,5 mln zł rocznie. Pisaliśmy na ten temat wielokrotnie w "Gościu Niedzielnym". Dziś przypomina o tym "Nasz Dziennik".
Propozycja min. Boniego sprowadza się w istocie do tego, aby Kościół także w III Rzeczpospolitej dopłacał do rabunku jego mienia z czasów stalinowskich.