Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Rzesze ludzi ciągnęły na miejsce spotkania, na które wybrano pola wokół budującego się kościoła Świętej Rodziny. Wcześniej Jan Paweł II, który przybył do Lublina, odwiedził Majdanek, katedrę i KUL.
Kościół na Czubach znają wszyscy. To tu w 1987 r. Mszę św. sprawował Jan Paweł II. Tutaj też od 20 lat odbywa się międzynarodowy festiwal organowy.
Pola, na których odbyło się spotkanie z Janem Pawłem II w 1987 roku, to dziś wielkie osiedla mieszkaniowe, na których znajdują się trzy parafie. Wspólnie świętować będą jutro rocznicę pobytu papieża w Lublinie.
9 czerwca 2001 roku w 14. rocznicę obecności Jana Pawła II na Czubach szkole przy ul. Bursztynowej nadano imię papieża Polaka. Na pamiątkowej tablicy zostały utrwalone słowa Ojca Św.: „Zanieście wszystkim pokoleniom świadectwo wiary, nadziei i miłości. Bądźcie wytrwali… Idźcie wiernie drogą Chrystusa w nowe czasy”.
Kościół św. Rodziny na lubelskich Czubach już po raz dziewiętnasty gości muzyków z całego świata. Hasłem tegorocznego festiwalu jest "2015. Rok św. Jana Pawła II".
Setki osób zgromadził kościół św. Rodziny podczas ostatniego już koncertu w ramach XVIII Międzynarodowego Festiwalu Organowego organizowanego na lubelskich Czubach.
Jedna z większych spółdzielni mieszkaniowych w Lublinie rozsyła wypełnione karty do głosowania. Wystarczy wpisać PESEL i już wzięliśmy udział w wyborze projektów.
Z księdzem Ryszardem Jurakiem, proboszczem parafii pw. Świętej Rodziny w Lublinie, koordynatorem wizyty papieża Jana Pawła II w 1987 roku na lubelskich Czubach rozmawia Patrycja Sanecka.
Organista z Finlandii Dan Lönnqvist i polska wiolonczelistka, Urszula Mizio, wystąpili w kościele Świętej Rodziny na Czubach podczas kolejnej odsłony XVII Międzynarodowego Festiwalu Organowego Lublin-Czuby 2013.
Pterozaury w toku ewolucji wykształciły na swoich głowach pokaźne czuby. Zdaniem naukowców, nie służyły one chłodzeniu ciała, ale wręcz przeciwnie - rozpaleniu pożądania u płci przeciwnej. Badania na ten temat opublikowano na łamach "American Naturalist".