Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Dzień świętości życia. Żadna z nich nigdy nie zostanie prezydentem tego kraju ani nie napisze programu komputerowego, ale każda jest szczęśliwa. To tylko nam, zdrowym, trudno w to uwierzyć.
Ze śpiewem „Katiuszy” na ustach, do Bobolic wjechał oddział ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” i, tak, jak 68 lat temu, żołnierze antykomunistycznego podziemia dokonali brawurowej akcji na ulicy Pocztowej.
Pasjonaci historii przygotowali w Bobolicach inscenizację opowiadającą o prawdziwych wydarzeniach rozgrywających się w miasteczku w 1946 r. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Do Bobolic oddział ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” wjechał ze śpiewem „Katiuszy” na ustach. Wojsko niepodległościowego podziemia znowu dokonało brawurowej akcji na ulicy Pocztowej.
Mawiają, że na półmetku przychodzi czas weryfikacji: ma się to powołanie, lub nie.
Kilkudziesięciu małych i dużych boboliczan zdecydowało się spędzić piątkowy wieczór w doborowym towarzystwie świętych i błogosławionych.
Na czuwanie organizatorzy "zaprosili" sześciu świętych i błogosławionych, żeby razem z nimi wypraszali potrzebne boboliczanom łaski. Podczas czuwania można było także poznać lepiej ich ziemskie życie. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Z okazji rocznicy beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki bobolicka młodzież przygotowała przedstawienie o zamordowanym kapelanie Solidarności.
Postać męczennika w 7. rocznicę jego wyniesienia na ołtarze przywołali swoim spektaklem młodzi boboliczanie.
35 pielgrzymów wyruszyło z Bobolic w stronę Chlebowa, by po 10 godzinach wrócić do parafialnego kościoła. Niestety, ich plany pokrzyżowała pogoda.