Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski przewodniczył Eucharystii w katedrze siedleckiej, połączonej z obrzędami przedstawienia i wybrania przygotowujących się do chrztu katechumenów. W tym roku na podstawie świadectwa poręczycieli zostało dopuszczonych do kolejnych etapów chrześcijańskiego wtajemniczenia czworo katechumenów.
Wspólnoty katakumbowe katolików w Chinach z obawami przeżywają święta wielkanocne.
W ostatnich latach w Europie odnotowuje się coraz więcej chrztów osób dorosłych. W tym roku w samej Austrii podczas świąt Wielkanocnych sakrament ten przyjmie 300 osób. Rekordowa liczba zostanie ochrzczona w diecezjach Anglii i Walii – 4,7 tys. katechumenów.
Bycie chrześcijaninem jest łatwe i trudne zarazem. Łatwe – bo zasad nie jest tak wiele, jak się wydaje. Trudne, ponieważ choć jest ich niewiele, to codzienne ich przestrzeganie wymaga stałej czujności, wielkiego panowania nad sobą.
Dokładnie 2.952 dorosłych przyjmie w tym roku chrzest we Francji. W Stanach Zjednoczonych będzie ich kilkadziesiąt tysięcy. Prawie wszyscy otrzymają sakramenty inicjacji chrześcijańskiej, a więc obok chrztu również bierzmowanie i pierwszą Komunię, podczas liturgii Nocy Paschalnej.
Czy taki chrzest, załatwiony sprytnie, byłby równie dobry? Formalnie na pewno, ale czy po to przeszedłem tak długą drogę, żeby iść na skróty?
W myślach wciąż powtarzam sobie na okrągło: „śmierć to nie koniec, śmierć to nie koniec” - tak myśli chrześcijanin. „Nie poddam się” - tak robi chrześcijanin.
„A czy pani nie myślała o tym, żeby się ochrzcić?”. To niby banalne pytanie okazało się momentem zwrotnym w moim życiu, bo odpowiedziałam… tak!
Miałem to szczęście, że od początku poznawałem Kościół z dobrej strony. Spotkałem w nim ludzi, którzy nie robią niczego na pokaz, lecz dzielą się autentyczną wiarą w Boga i mądrością życiową, według której sami żyją.
Mama Bogusi odeszła od wiary. Rodzice Dawida nie ochrzcili go, bo „po co ci to w życiu potrzebne?”. Krzysztof był ateistą. Rok temu Bogusława, Krzysztof i Dawid przyjęli chrzest jako dorośli.