Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Dlaczego Kościół proponuje wyjście na pustynię i czemu jest ona wręcz zalecana jako środek pomocniczy w podejmowaniu walki z sobą samym?
Najlepszy rozmówca to ten, który potrafi słuchać. Na dobry początek...
Zwykło się mówić: idę na sylwestra. Owszem, był papież tego imienia, i to niejeden. Jednak tak naprawdę rachuba lat związana ze stykiem grudnia i stycznia sięga starożytności.
Imię Wszechmocnego znaczy „Ja Jestem” – to znaczy nie jesteście nigdy sami, Ja Jestem z wami.
Porażki nie są przegraną ani klęską. Są miarą podejmowania się trudnych wyzwań.
- Odkręciłem butelkę. I tak patrzę na tę wódkę w szkle...” – I co, diabła zobaczyłeś? – zapytałem.
Nie ma u nas kościelnego. To ministranci – chłopcy i dziewczęta – są takim „kolektywnym kościelnym”. I to działa.
Ostatnio to rozpisałem się o różnych sprawach. A przecież moje drugie okno wychodzi prosto na kościół. Co widzę? Adwent!
Czasem tak mi się zdaje, że ci, co to zmarnowali najwięcej, pierwsi są w osądzaniu innych.
Od starożytności bezrozumna nienawiść była zapowiedzią końca imperiów, królestw, państw. Nie chciałbym tego dla Polski.