W Oświęcimiu o tym, czego potrzebujemy bardziej niż węgla na zimę
Nie zraził ich ulewny deszcz, który spadł na nich po pierwszych kilkudziesięciu metrach marszu i towarzyszył na całej trasie. 18 września wszystkie pokolenia szły ulicami Oświęcimia w 10. Marszu dla Życia i Rodziny, radośnie uwielbiając Pana Boga i dziękując Mu za ten dar.