Mama zniszczyła listy tatusia
- Po zakończeniu wojny trwaliśmy w przekonaniu, że żyje i do nas wróci. Jako mała dziewczynka marzyłam, że się do niego przytulę, a potem będę się nim opiekować. Wyobrażałam sobie, że jest bardzo chudy i trzeba będzie mu gotować smaczne obiady - opowiada Emilia Maćkowiak.