Święto a nie „nieuchronna katastrofa”
Przewidywane na koniec tego roku narodziny siedmiomiliardowego obywatela naszej planety winny się stać ogólnoświatowym świętem, a nie być postrzegane jako „nieuchronna katastrofa”. Zaapelował o to 22 lutego Amerykanin Steve Mosher – przewodniczący Instytutu Badań nad Ludnością (PRI) z siedzibą we Front Royal (USA), placówki działającej w obronie życia.