Pan Bóg chciał mnie z jedną nogą. Spotkanie z Grzegorzem Polakiewiczem
Niewiele brakowało, by stracił życie z rąk własnego ojca. Jest przyjacielem bezdomnych i bogatych, artystów i kardynałów. Mimo swojej niepełnosprawności trzy razy doszedł do Santiago de Compostela.