Teraz częstuje cukierkami w niebie
Do jego konfesjonału zawsze ustawiały się kolejki. Dla parafian z Wrzeciona ks. Marian Prus miał nie tylko wielkie serce, ale także pełne kieszenie słodyczy. Żegnali go jako ojca, długo nie mogąc się rozstać z wieloletnim proboszczem.