Pierwsza taka Msza w PRL
Najpierw była spowiedź, dlatego dwa pomieszczenia biurowe gdańskiego Urzędu Wojewódzkiego zamieniły się w konfesjonały. Potem, mimo zakazu wojewody, strajkujący pracownicy oświaty, służby zdrowia i kultury zgromadzili się w holu głównym państwowego budynku. "Nie dajcie się podzielić" - usłyszeli podczas kazania.