Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Od kilku dni jesteśmy alarmowani bulwersującymi szczegółami śmierci anonimowego dotąd chłopczyka, który został pochowany na cieszyńskim cmentarzu.
Wyróżnia się sposobem przekazywania wiedzy oraz formą. Kusi kolorową okładką, ale... warto dać się namówić! Bogata w treść, idealna dla ciekawych świata małych odkrywców. Zapraszam do zapoznania się z publikacją!
Trwa spór wokół publikacji wydawnictwa VOCATIO, poświęconych wychowaniu. Kontrowersję wywołał Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, który w lutym tego roku zażądał od wydawcy Piotra Wacławika wycofania z rynku dwóch tytułów, wydanych przez tę oficynę - "Dzieci i wychowanie. Pytania i odpowiedzi" Jamesa C. Dobsona oraz "I kto tu rządzi? Poradnik dla sfrustrowanych rodziców" Roberta Barnesa.
Dzieci z tradycyjnych rodzin są znacznie szczęśliwsze i zdrowsze niż te wychowane przez pary jednopłciowe – wskazują badania przeprowadzone przez naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Texas w Austin. Szczegółowe analizy mają zostać opublikowane w lipcu br. w renomowanym piśmie Social Science Research.
Przy dobrym ojcu syn staje się mężnym mężczyzną, a córka rozkwita w swym kobiecym geniuszu.
Bicia uczymy, bijąc, krzyku, krzycząc, mówić „cholera” – mówiąc „cholera”. Tłumaczenie nic nie da, jeśli nie pójdzie za tym nasz przykład.
Choć młodzi ludzie trafiają tu za karę, dla niektórych z nich pobyt w tym miejscu jest jak los na loterii. Jeśli tylko chcą, mogą zacząć na nowo.
Musimy na pewnym etapie życia przyjąć do wiadomości, tak jak ojciec syna marnotrawnego, że dziecko ma prawo do wolności i czasami z tej wolności korzysta w sposób szokujący dla rodziców.
Dotąd dynamicznie działali w Lublinie, Wrocławiu, Warszawie. Teraz katolicy w mundurach wchodzą na Górny Śląsk.
To od nas wszystkich: rodziców, nauczycieli i katechetów zależy, czy uda się wychować naszą młodzież na mądrych i otwartych ludzi z zasadami – uważa ks. prał. Henryk Satława, prezes „Dziedzictwa św. Jana Sarkandra”.