Nowa „Akademia Pana Kleksa” – ponad dwugodzinny teledysk zamiast opowieści
Ci, którzy oczekują, że zobaczą w kinie uwspółcześnioną wersję obrazu zapamiętanego z dzieciństwa, mogą się mocno rozczarować. Nowa „Akademia Pana Kleksa” niewiele ma wspólnego z filmem sprzed czterech dekad, a jeszcze mniej z literackim oryginałem.