Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Chociaż była tylko sanitariuszką, jej pogrzeb odbył się z wojskowym ceremoniałem.
- Wszechobecny terror, niepewność każdej chwili i ogromna potrzeba wolności to były prawdziwe przyczyny wybuchu powstania. Żaden człowiek nie może żyć bez wolności. Jest w stanie walczyć o nią nawet gołymi rękami - mówi Krystyna Kodymowska. 76 lat temu jako nastolatka włączyła się w walkę powstańców w Warszawie.
Bóg obdarzył ja nie tylko pięknem zewnętrznym, ale dał jej duszę stokroć jeszcze piękniejszą.
"W tym momencie, gdy protokół był gotów, mieliśmy wrażenie, że to nie Polacy kapitulują, lecz my przez starą hrabiną".
W kościele św. Jadwigi w Milanówku 20 lutego pożegnano urszulankę s. Marię Annę Aleksandrowicz (94 l). W czasie wojny była członkiem Szarych Szeregów, w powstaniu warszawskim - łączniczką i sanitariuszką.
W powstaniu nosiła meldunki do gen. A. Chruściela i była sanitariuszką. Cudownie ocalała. Po wojnie przez 73 lata s. Maria Anna Aleksandrowicz służyła w zgromadzeniu urszulanek.
W Powstaniu Warszawskim była sanitariuszką, po wojnie nauczycielką i do końca życia wierną czytelniczkę "Gościa Niedzielnego". Zmarła Zofia Krzywińska. Miała 102 lata.