Kardynał jak wikary
- Kard. Macharski stawał u drzwi plebanii i mówił: "Wikary melduje się do pracy". W czasie spędzanego w Karwi urlopu chciał być postrzegany jako zwyczajny ksiądz. Nie było w tym nic z kokieterii czy udawania - opowiada ks. prał. Daniel Nowak, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Wejherowie.