Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Na kopalni sami mężczyźni, a za patronkę mają kobietę!
W tegorocznej ogólnopolskiej pielgrzymce górników do Matki Bożej Częstochowskiej wzięło udział około trzy tysiące uczestników z różnych stron Polski. Reprezentowali środowiska związkowe oraz zakłady wydobywcze różnych surowców, a także przemysłu współpracującego z kopalniami. Modlitwie pielgrzymów przewodniczył biskup Tadeusz Rakoczy. Wraz z górnikami złożył kwiaty pod pomnikiem kard. Stefana Wyszyńskiego i modlił się w kaplicy cudownego obrazu MB Jasnogórskiej. Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /GN
Z modlitwą o wierność górniczemu etosowi, szacunek dla polskiej pracy i docenienie górnictwa, jako kluczowej dla kraju branży gospodarczej na Jasną Górę przybyło ok. 3 tysięcy górników.
Górnicy, kierowcy, samorządowcy, znajomi i przyjaciele upamiętnili 30 osób, które zginęły w katastrofie autobusów górniczych w Żywcu-Oczkowie przed 35 laty. Wśród ofiar był Józef Adamek - ojciec boksera Tomasza.
W Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej rozpoczęło się rozpatrywanie sprawy wypadku, do którego doszło 28 marca 2012 roku w godzinach wieczornych w Przybędzy.
W Jaworznie rozpoczęły się dwudniowe Centralne Zawody Drużyn Ratowniczych z różnych kopalń.
Cztery osoby zostały uwięzione 320 metrów pod ziemią w kopalni Mysłowice-Wesoła. Trzech górników nie udało się uratować.
Zastępom ratowników górniczych udało się nad ranem przedrzeć do odciętych od świata górników. Wszyscy są cali i zdrowi. Wstrząs, do jakiego doszło wczoraj o godz. 22.09, miał siłę 4,7 w skali Richtera.
Rząd nie wycofał się z prac nad projektem dotyczącym reformy emerytur górniczych - powiedział PAP minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że trwają rozmowy ze stroną związkową, a ich finał planowany jest na 14 marca.
57 górników kopalni "Wujek" spędziło we wtorek prawie trzy godziny pod ziemią na głębokości 850 metrów w trzypiętrowej kopalnianej windzie, tzw. szoli, która wywoziła ich z poziomu 1050 metrów - poinformował PAP rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.