Charków: niekiedy docieramy za późno, ludzie umierają z głodu
– Postanowiliśmy, że na Ukrainie będziemy służyć najuboższym. Są to, ci, którzy nie mogli uciec przed wojną, starzy, niepełnosprawni, sparaliżowani, do których często nie dociera żadna pomoc – mówi ks. Vitalij Novak, misjonarz św. Wincentego a Paolo. Z bólem przyznaje, że zdarza się im nie zdążyć na czas: „znajdujemy martwych już ludzi, którzy zmarli z głodu”.