Pielgrzymkowa potrzeba duszy
Pielgrzymka to potrzeba duszy, a nie przymus. Idziesz. Nogi bolą, mięśnie mówią dosyć. Bąbel na małym palcu piecze, pięta przy każdym kroku pulsuje jakby miała własne serce. Szaleństwo. Masz już dosyć ale z uśmiechem na ustach idziesz dalej. Niesamowite.