Pokazali, że zawsze jest wybór
- Uciekający człowiek stuka do drzwi. Zięcikowie je otworzyli i dzięki temu ja dzisiaj tutaj jestem. Dzięki temu mój brat, ja i nasze dzieci w ogóle gdzieś jesteśmy – powiedział Jurek Hirschberg, który przyjechał do Gliwic ze Szwecji. Jego rodzice poznali się w czasie ośmiu miesięcy spędzonych w ukryciu u tej rodziny.