I poleciał Tadziu pasją zarażać anioły
- Był u nas w domu jeden raz. Kilkanaście albo i więcej lat temu. Dzieci były małe. A pamiętają do dziś, jak z nimi szalał, jak się wygłupiał. Wystarczyło jedno spotkanie, żeby został w sercu. Taki Tadziu był...