Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Najpierw w kościele, potem w porcie mieszkańcy Darłówka wspominali zmarłych ludzi morza. Na przesuwanych w palcach paciorkach różańca odliczali bliskich, którzy odeszli na wieczną wachtę.
W Darłówku wierni oplatali Polskę modlitwą z wejścia do darłowskiego portu.
Mszą św. i adoracją Najświętszego Sakramentu rozpoczął się Różaniec do Granic w Darłówku.
Modlitwa różańcowa rozbrzmiała przy wejściu do portu. Różaniec do Granic dotarł także na kuter szkoleniowy "Franek".
Nie tylko paciorki przydały się uczestnikom Różańca do Granic w Darłówku. Choć parasole i sztormówki były nieodzowne, nie brakowało chętnych do oplatania Polski modlitwą.
- Różaniec nie jest od załatwiania, tylko od naprawiania - przypominał bp Krzysztof Zadarko na rozpoczęcie Różańca do Granic w Darłówku.
Pomysł na akcję narodził się spontanicznie. Mieszkańcy Darłówka pomyśleli, że sami lepiej przeżyją nadchodzące święta, gdy podzielą się tym, co mają, z potrzebującymi sąsiadami.