Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
W myśl ustawy dekomunizacyjnej muszą zniknąć z przestrzeni publicznej. A drawszczanie mówią: To symbol naszego miasta.
Relikty komunizmu trafią do specjalnego skansenu.
Mieszkańcy nie chcą zmiany nazwy ursynowskiej ulicy.
W Pieniężnie demontują pomnik gen. Czerniachowskiego, w Lidzbarku Warmińskim wnioskują o usunięcie pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej, w Nidzicy, niestety, dekomunizacja na razie stoi w miejscu.
25 lat trzeba było czekać na to, by wreszcie nazwano rzeczy po imieniu. Sowieckie pomniki to symbol okupacji i trzymanie ich w naszych miastach zaprzecza zdrowemu rozsądkowi.
Czesław Kiszczak, powołując się na zły stan zdrowia, unika sprawiedliwości. Podobną metodę stosował również jego dawny przełożony, Wojciech Jaruzelski.
Do sprawy usunięcia Bohaterów z kopalni "Wujek" z nazwy stołecznej ulicy nawiązali w Katowicach na obchodach 37. rocznicy pacyfikacji kopalni premier i szef Solidarności.
- Dzisiaj sytuacja jest decydująca. Jeżeli nie staniemy na poziomie prawdy i sprawiedliwości, jutro nie będzie wolnej Polski. Zostaną tylko marzenia - mówił pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców Bogusław Gołąb, prezes związku stowarzyszeń osób represjonowanych w latach 1980-1990.