Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
W dniu jej pogrzebu w Kaplicy Wieczystej Adoracji w Kolonii Jedlnia, gdzie pełniła posługę, sprawowana była Msza św.
Nowy pomnik upamiętniający katastrofę dwóch autobusów górniczych w Wilczym Jarze koło Oczkowa odsłonięto w 36. rocznicę tragicznego wypadku. 15 listopada 1978 przed 5.00 autobus wiozący górników z Żywiecczyzny do pracy w kopalni „Brzeszcze” spadł z wysokiego na 18 metrów mostu do Jeziora Żywieckiego. Chwilę później w przepaść zwaliła się druga, podobna maszyna. W wypadku zginęło 30 osób. Tylko 9 zdołano uratować. Jako przyczynę ówczesna milicja podała oblodzenie i zbyt szybką jazdę kierowców. Jednak sprawa do dziś budzi wiele niejasności. 14 listopada 2014 odsłonięto nowy pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.Zdjęcia: Jacek Pędziwiatr /Foto Gość
"Abba" śpiewała "Waterloo", gdy Autosan H9 spadał w osiemnastometrową przepaść. - To było ich Waterloo - uważa kapitan Czesław Pruski, który dowodził żywiecką strażą pożarną wówczas, gdy doszło do tragedii.
Górnicy, kierowcy, samorządowcy, znajomi i przyjaciele upamiętnili 30 osób, które zginęły w katastrofie autobusów górniczych w Żywcu-Oczkowie przed 35 laty. Wśród ofiar był Józef Adamek - ojciec boksera Tomasza.