Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
O tym, że pieta wcale nie jest smutna i o pewnych "problemach" z adresem do Matki Bożej mówi ks. dr Wojciech Wójtowicz, rektor WSD w Koszalinie.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny skrzatuska parafia przeżywała swoje patronalne święto. Blisko 2 tys. wiernych uczestniczyło we Mszy św. odpustowej, której przewodniczył bp Paweł Cieślik. Po raz pierwszy po renowacji można było zobaczyć również królującą w Skrzatuszu Matkę Bożą Bolesną trzymającą w ramionach ciało Syna. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Po trwających blisko trzy lata pracach renowacyjnych do diecezji powróciła Pieta ze Skrzatusza.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Skrzatuszu przyciągnęła do sanktuarium nie tylko parafian. Na odpust przyjechali również pątnicy z całej diecezji.
Po trwających blisko półtora roku pracach renowacyjnych do diecezji powróciła Pieta ze Skrzatusza.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie zaprezentowano skrzatuską Pietę.
Jest bezcenna. Ponad 300 lat ludzie po niej chodzili, klęczeli na niej i modlili się. Teraz zamieni się w unikatowe pamiątki.
O tym, czym Skrzatusz jest i czym może być, z kard. Kazimierzem Nyczem, który będzie przewodniczył uroczystościom jubileuszowym 15 września, rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.
Razem z cudowną figurą w ręce konserwatorów trafił też jeszcze jeden zabytek związany z Pietą. Jego odkrycie w skrzatuskim skarbcu okazało się sensacją.
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, ważni goście, lekka mżawka. Tak było w Skrzatuszu podczas pamiętnej koronacji. Przed świętowaniem jubileuszu warto przypomnieć sobie tamte chwile.