Jeśli patronami mogą być komuniści...
– Skoro po dziś dzień w Warszawie jest miejsce dla nazw ulic komunistycznych „bohaterów”, to oczywiste, że znajdzie się także dla Margaret Thatcher – przewiduje wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska, poseł Andrzej Romanek. Radni Śródmieścia zaproponowali, by imię zmarłej premier Wielkiej Brytanii nosiło rondo przy Dworcu Centralnym.