Jak z Mrożka
Podwoje teatru Polskiego przestają być już tak gościnne, gdy kontakt z sympatyczną przedstawicielką działu PR, sprowadzający się do pytania o możliwość obejrzenia spektaklu (na premierze, po premierze, za tydzień, za miesiąc, słowem kiedy?) kończy się odpowiedzią wymijającą.