Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Msza św., modlitwa o uzdrowienie przed Najświętszym Sakramentem i błogosławieństwo olejem wypływającym z grobu świętego mnicha z Libanu przyciągnęło tłumy do kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Do niedawna niewiele osób słyszało o libańskim mnichu-pustelniku. Teraz jego imię przyciąga jak magnes. W Koszalinie na spotkanie ze świętym przyszło kilkaset osób.
O. Zygmunt Kwiatkowski SJ opowiadał o sytuacji w Syrii. Przywiózł też ze sobą olej świętego pustelnika.
Sprawcami są najprawdopodobniej islamscy fundamentaliści. Mieszkający tam chrześcijanie obawiają się kolejnych ataków.
W Betlejem został podpalony i poważnie uszkodzony maronicki klasztor św. Szarbela. Sprawcami są najprawdopodobniej islamscy fundamentaliści. Mieszkający tam chrześcijanie obawiają się kolejnych ataków.
Jego cuda zdumiewają.
Członkowie Wspólnoty św. Charbela z Wilanowa żartobliwie mówią, że do cudów już się przyzwyczaili. Wielu łask, bądź co bądź, byli naocznymi świadkami.
Imiona świętych są w ogóle popularne w Libanie, co wynika z naszej kultury. Imię maronickie powinno pochodzić od jakiegoś silnego świętego, bo potrzebujemy tej ich siły na co dzień. Nigdy nie było nam łatwo zmagać się ze skalistą ziemią naszego górzystego kraju i z przeciwnościami, jakie niosła nam historia.
Msza św. i namaszczenie olejem św. Charbela zakończyły całodniowe rekolekcje przybliżające postać tego żyjącego w XIX w. na terenie Libanu maronickiego mnicha i pustelnika. Wzięło w nich udział blisko 700 osób z całej Polski, a poprowadził je w klasztorze księży filipinów na Świętej Górze pod Gostyniem o. Charbel Beiroutchy, kustosz grobu św. Charbela w Annaya w Libanie.
30 stycznia w krakowskim kościele Świętego Krzyża odbyło się comiesięczne nabożeństwo przy relikwiach św. Charbela, libańskiego mnicha, kanonizowanego w 1977 r. przez papieża Pawła VI.