Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
- W sklepie komputerowym było nas kilkoro - opowiada Jerzy Klistała. - Wśród nas - starszy mężczyzna. My, pozostali klienci, byliśmy pod kolosalnym wrażeniem jego wiedzy informatycznej! Spojrzałem na jego przedramię - miał wytatuowany numer obozowy. Z KL Auschwitz.
To nie byli ludzie o głośnych, zasłużonych nazwiskach, ale zwyczajni, prości mieszkańcy wiosek, robotnicy fabryk. Ale kiedy trzeba było, poszli walczyć w obronie Polski...
- Karol Miczajka wspominał mi, że choć tę mroźną noc 19 stycznia 1945 roku spędził pod dachem - nie musiał stać pod gołym niebem jak inni więźniowie - to w szopie obok niego było wielu, którzy i tak nie dożyli świtu... - mówi Jerzy Klistała