Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Wspominani już w XV wieku mieszkańcy Gródka koło Grybowa czekali 500 lat na swoją własną parafię. I doczekali się. Dzisiaj, jako wspólnota, mają już 100 lat.
Michał i Daniel są przyjaciółmi, przyjechali razem, bo tak raźniej, ale na rekolekcjach wszystko robią osobno, bo trafili do innych grup. Pobyt u bł. Karoliny pomaga im odnaleźć się we wspólnocie Kościoła.
Piękna przyroda, wielokulturowa historia, wyjątkowy mikroklimat, doskonałe walory lecznicze wód, a i tak największym bogactwem tej miejscowości zawsze byli i nadal są ludzie.
15 sierpnia 1925 roku bp Karol Fischer z Przemyśla w obecności 40 tysięcy wiernych nałożył papieskie korony na skronie Matki Bożej z miejscowego kościoła.
– „Piję, bo przecież wszyscy piją”. Nie ma w tym prawdy, ale – jak mi się wydaje – wymówka i usprawiedliwienie osobistych wyborów – mówi ks. Zbigniew Guzy.
W czasach, gdy zewsząd słychać, że młodzi odchodzą z Kościoła, równie częste, choć nie takie głośne są historie jak ta, że zostają, bo nie widzą powodu, by odchodzić.
W maju 1925 roku abp Leon Wałęga, biskup tarnowski, erygował ponad 40 obecnych parafii. Jedną z nich jest wspólnota w Rudzie.
Wielki szacunek, z jakim tu traktuje się tę rzekę i dziedzictwo, znalazł swój wyraz w grze terenowej – samoobsługowej, bezpłatnej, idealnej na wakacje. Start przy kościele.
Tu jest niebo na ziemi, a życie karmelitanek bosych doskonale podpowiada, jak je odczuć także w sobie.
Spływ Czarną Hańczą, nadzieja zbawienia, 40 uczestników, 3 księży, 3 kleryków, 3 animatorów i Pan Bóg. To był wyjątkowy czas dla wszystkich.