Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Zakonnica przyczajona za krzakiem, polująca z obiektywem na poranną rosę? Nic w tym dziwnego, jeśli się dostrzeże, jak wiele fotografowanie ma wspólnego z kontemplacją…
– To niesamowita przemiana – zgodnie komentowali wszyscy, którzy pamiętali, jak wyglądała do niedawna ta część miasta. W miejscu zaniedbanego dworca autobusowego powstał malowniczy ryneczek z fontanną, strumykiem i ławeczkami w cieniu drzew.
Od 28 lipca trwa 49. edycja Tygodnia Kultury Beskidzkiej – największej w Europie imprezy folklorystycznej.
Zbliżają się kulminacyjne wydarzenia obchodów 70. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein. W Oświęcimiu już za kilka dni rozpoczną się międzynarodowe rekolekcje.
Cieszyn. Urodzony 150 lat temu w Zabrzegu ks. Józef Londzin przyjechał tu po raz pierwszy jeszcze jako uczeń gimnazjum. Niedługo po święceniach kapłańskich zamieszkał tutaj na stałe i związał się z tym miastem do końca życia. Dlatego organizatorzy obchodów Roku Księdza Londzina wpadli na pomysł, by wędrując po mieście, poznawać jego postać.
To było święto dzieci, wychowawców i rodziców. Razem dziękowali za 20 lat działalności Katolickiego Stowarzyszenia Oświatowego, powołanego w Bielsku-Białej przez grupę ludzi zatroskanych o dobre wychowanie.
Stare zdjęcia, statuty i legitymacje, mundury, sztandary, a także pamiątki niezwykłej odwagi i patriotyzmu młodych Polaków udało się zebrać na wystawie o cieszyńskich harcerzach.
To był dzień oczekiwany z utęsknieniem. Poświęceniu kaplicy oraz nowego skrzydła w domu opieki w Kamesznicy towarzyszyło wprowadzenie relikwii bł. Jana Pawła II, patrona ośrodka.
Całe rodziny przyszły na bielską Starówkę, by pobawić się przy dobrej muzyce i pokazać, że można tak robić bez alkoholu. Kto chciał, mógł porozmawiać z terapeutami albo posłuchać, jak z uzależnieniem radzi sobie Ilona Felicjańska.
Przez cały tydzień w parku i na łące wokół dawnego dworu Zofii Kossak słychać było warkot pił i stukanie młotków. Z prostych kloców drewna wyłaniały się bajkowe postacie, zwierzęta, rycerze i anioły – rodem z książek mieszkającej tu kiedyś pisarki.